wywaliłem Ci resztki biołego z ornamentu, bo w ciemnej wersji kolorystycznej wyglądał okropnie. jak byś go miał w lepszej rozdzielczości to już wogle byłby git. Wisisz mi nerkę
co do artykułu - brakuje w nim jakiejś eminencji stojącej za kulturowym marksizmem, ja bym troche poszukał, jeśli jest to świadome sterowanie tendencjami społecznymi. niech by to nawet Reptilianie byli (chociaż wiem, że to nie oni) = zawsze sensowniej jest dyskutować z konkretnymi poglądami jakiegoś podmiotu a nie z "wiatrem przemian". gdzieś widziałem niezły wywiad z byłym agentem radzieckim z czasów zimnej wojny, który zajmował sie propagandową dywersją w USA. Twierdził on, że faktycznie starał sie działać na rzecz wzmagania trendów parakomunistycznych na uczelniach i w instytucjach różnych i w grupach społecznych (np hipisi). Spoko, takie działanie miało cel, frontowe uzasadnienie , zleceniodawcę i twardą metodologie. To teraz to rzeczywiście można zwalać na intelektualne lenistwo interpetacyjne.
Inna sprawa że do marksizmów dochodzi sie dosyć łatwo i nie potrzebują one specjalnie wykształconych, czy rozgarniętych ludzi aby zaistnieć spontanicznie w jakichś grupach. Entropia, hyhy
Rzeczywiście na ciemnym tle wyglądał tragicznie, nie sprawdziłem tego. Dzięki! Przy następnych postach będę pamiętał o tym. Nerkę dostarczę, ale jeśli kiedyś trafi mi się nadmiarowa trzecia :D
Właśnie żadnej konkretnej eminencji w całym marksizmie kulturowym nie widziałem, co też dla mnie jest dużym minusem by w teorię o nim uwierzyć. Mówię o całym jako takim, na przestrzeni lat i całego zachodu, a nie jakichś konkretnych przypadkach, np. pokazujących że takie i owakie instytucje gdzieś tam wspierały coś co było im na rękę.
Co do tego agenta, to chodzi najpewniej o ten filmik. To prawda. Mogłem go w artykule umieścić. Zawsze miałem kilka przemyśleń co do tego nagrania i ogólnie tego typu rzeczy:
Dobre spostrzeżenie też :D