pierwsze zdjęcie kusi! domyślam się,że musi być bardzo smaczne, skoro króluje w Twojej kuchni od lat z tej samej okazji ;-) szybkość przygotowania to duży atut!
sałatka bardzo ciekawa, zrobiłabym ją gdyby nie moja nietolerancja i męża, nazwijmy to ładnie 'preferencje' ;p a z ciekawości - naprawdę wymagane jest aby gotowały się aż godzinę?
pozdrawiam Cię serdecznie! ;*
Można krócej gotować pieczarki, ale ja dla pewności gotuję do godziny, bo są w całości. Tymczasem zajmuję się ciastem i krojeniem jajek oraz ogórków. Czas szybko mija i logistyka jest wzorowa :) Pozdrawiam.