In August 2017, together with my wife and friends, we went to the Canary Islands, specifically Tenerife. One of the more charming places that you must visit is the village of Masca. In ancient times, the town gave shelter to pirates due to its specific location, in the valley between the Teno mountain massifs. Today, access to the town is much easier due to the roads built there, allowing for a quite comfortable journey. I wrote "quite" because we are moving along very narrow roads with steep descents. From time to time, there are coves that allow you to get around with the car in front of you. When entering the turn, use an audible signal to warn you of an approaching vehicle.
To avoid traffic jams, we went on a trip in the morning and we were around 8:30 on the place. Thanks to this, we found the town quite deserted, with no trace of residents and tourists. Unfortunately, the downside was closed bars and cafes, so we could not try the local delights.
The town itself is located on the slope of the mountain, so the entrance to one house is at the height of the roof of the next house. The streets are narrow, steep with lots of stairs, and everything is made of stone.
If you're in Tenerife, be sure to check out Masca !!!
Po polsku:
W sierpniu 2017 roku razem z żoną i znajomymi wybraliśmy się na Wyspy Kanaryjskie, a konkretnie Teneryfę. Jednym z bardziej uroczych miejsc które koniecznie trzeba odwiedzić jest miejscowość Masca. W dawnych latach miasteczko dawało schronienie piratom ze względu na swoje specyficzne położenie, w dolinie pomiędzy masywami górskimi Teno. Dzisiaj, dostęp do miasteczka jest o wiele łatwiejszy ze wzgledu na wybudowane tam drogi, pozwalające na w miarę komfortową podróż. Napisałem "w miarę" gdyż poruszamy się drogami bardzo wąskimi ze stromymi zjazdami. Co jakiś czas znajdują się zatoczki pozwalające na wyminięcie się z samochodem z naprzeciwka. Wjeżdżając w zakręt należy używać sygnału dźwiękowego, ostrzegających przed zbliżającym się pojazdem.
Aby uniknąć korków, wybraliśmy się w podróż z rana i na miejscu byliśmy około 8:30. Dzięki temu zastaliśmy miasteczko całkiem wyludnione, bez śladu mieszkańców oraz turystów. Niestety, minusem były zamknięte bary i kawiarnie, przez co nie mogliśmy spróbować tamtejszych przysmaków.
Samo miasteczko znajduje się na zboczu góry, zatem wejście do jednego domu jest na wysokości dachu kolejnego domu. Uliczki są wąskie, strome z dużą ilością schodów, a wszystko zrobione z kamienia.
Jeżeli będziecie na Teneryfie koniecznie zajrzyjcie do Masca !!!
Schodziliście wąwozem w dół?
Niestety, nie mieliśmy możliwości, ale widzieliśmy wąwóz z drugiej strony od Los Gigantes, bo pod płynęliśmy statkiem :)
Wygląda super i myślę, że będąc na Wyspach Kanaryjskich warto czasem się ruszyć i coś zwiedzić a nie tylko plażować się ;)
Mnie może w tym roku uda się tam wybrać i wtedy pomyślę też o Masca :)
Polecam :)
Byliśmy z żoną trzy lata temu. Droga samochodem to niezłe wyzwanie ;)
Przechodząc obok parkingu, czuć było swąd spalonych okładziny hamulcowych :)
Nam bardziej przeszło po mijankach z autobusami na tej wąskiej drodze :)