FB i YT zostały ostatnio poddane krytyce partyjnej przez tow. Sorosa. Wielu jeszcze nie rozumie tej prawdy etapu, ale dla resortu oznacza to pełne poparcie politbiura w sprawie podjętych działań racjonalizatorskich.
Jeżeli masz na myśli kwestie finansowe to pewnie mógłby zniszczyć każdego, ale czy znalazłby rzesze sympatyków? Czy zdobyłby wysoką reputację? Śmię wątpić
FB i YT zostały ostatnio poddane krytyce partyjnej przez tow. Sorosa. Wielu jeszcze nie rozumie tej prawdy etapu, ale dla resortu oznacza to pełne poparcie politbiura w sprawie podjętych działań racjonalizatorskich.
Jeżeli masz na myśli kwestie finansowe to pewnie mógłby zniszczyć każdego, ale czy znalazłby rzesze sympatyków? Czy zdobyłby wysoką reputację? Śmię wątpić