W niewielkiej malowniczej miejscowości, położonej u południowego wybrzeża Anglii, pomiędzy dramatycznymi klifami tworzącymi spektakularną scenerię samego serca Jurassic, ulokowałam się ja. Kraj pochodzenia - Polska.
Powierzchnia użytkowa jaką zajmuję na dzień dzisiejszy to: 140m² . Lokal, który ma swoją historię, ale nie o tym dzisiaj :)
Obok magazynu, który znajduje się w górnej części lokalu jest mój „mały kącik” tzw office.
Pomieszczenie, w którym każdego dnia tworzę historię wielkiej księgi przychodów i rozchodów - zysków i strat...
Miejsce, w którym 15min przed otwarciem zbieramy się wszyscy i wywołujemy na swojej twarzy uśmiech, po to, aby zarażać nim innych.
Takim oto sposobem otwarcie dnia przechodzi do rekordowej księgi polubień ;)
„Mój kącik”, to nie ukończone dzieło, które na chwilę obecną jest w trakcie rozmieszczania i planowania... pewnie jeszcze minie czasu, nim będzie przypominał on wyglądem prawdziwy office.
Prowizoryczne półki na ścianach wyposażone w tęcze kolorowych segregatorów, stos kartek i karteczek, paragonów, faktur, lista obowiązków...
eposnow, który odpalę niebawem;)
Panuje tu ogromny haos. Haos przeplatany kablami i balaganem, w którym jeszcze wczoraj delektowalan się smakiem kawy w moim kąciku, siedząc na stercie poskładanych kartonów, (teraz stoją w magazynie ułożone równo w kartonie) które zbieram na wszelki wypadek ;p
Czym byłby „kącik” bez biurka... hmm mam tez biurko, które swoją posturą przypomina bardziej krowę i zajmuje połowę office. Biurko i krzesło pochodzą z recyklingu. Jak bardzo uwielbiam meble z odzysku, tak bardzo chce pozbyć się tych. Chodź przewija się w mojej głowie chęć przemiany z wyglądu bardzo ciężkiego na coś delikstniejszego.
Na swoją kolej do montowania jak i malowania czekają deski, które będą pełniły funkcje półek na ścianie (część już jest gotowa i czekam tylko, aż wosk się utwardzi)
Odkryłam, że pod tym paskudnym gumoleum jest fantastyczna drewniana podłoga z desek, które wyglądają niesamowicie i przywrócę je do życia.
Mały kwadrat z widokiem przez „okno” na zatłoczoną jednokierunkową uliczkę, u boku którego biało- czerwona powiewa wraz z morską bryzą.
Kącik, który na chwilę obecną bardziej demotywuje niż motywuje do działania. Pomieszczenie, w którym składam swoje myśli w trakcie jak i po godzinach pracy i zostawiam je w tych czterech ścianach. To tutaj na blacie wznosi się sterta moich notatek i zaszufladkowanych pomysłów nie tylko na teksty ale tez i na siebie.
Piramida niedokończonych myśli... Przerywników...
Zdań wyciętych z kontekstu...
Kolejny biznes plan...
Słowa na już i teraz...
To tutaj napędza mnie motywacja i to tutaj staram się gospodarować moim czasem oraz monetyzowac swoją wiedzę.
Jak tylko się urządzę i dokończę swój projekt pt „mój kącik” niezwłocznie Was poinformuję :)
Mój kącikPowyższy wpis zgłaszam do konkursu #sp-group którego pomysłodawcą i organizatorem jest @sajkus