Jeśli wiesz, że twój znajomy lubi jakąś sieć i często robi tam zakupy, to taki bon nie jest wcale złym prezentem. Natomiast kupowanie takiego bonu w ciemno rzeczywiście mija się z celem.
Jeśli wiesz, że twój znajomy lubi jakąś sieć i często robi tam zakupy, to taki bon nie jest wcale złym prezentem. Natomiast kupowanie takiego bonu w ciemno rzeczywiście mija się z celem.
Przeczytaj proszę artykuł w całości. Tam jest zawarta odpowiedź, dlaczego w prawie każdym przypadku to zły pomysł. Jedyny przypadek, w którym to się opłaca, to pracować w określonej firmie i mieć zniżkę u szefa na te bony oraz spełnić warunki podane przez Ciebie.
Ale to jest tylko moje zdanie. Możesz się z tym nie zgadzać.
Przeczytałem cały artykuł :). Te bony wzięły się stąd, że ludzie nie lubią dawać gotówki jako prezent. W niektórych kręgach jest to nawet nie mile widziane.
100zł na bonie to wciąż 100zł, które solenizant i tak by wydał w danym sklepie. Wcale nie trzeba mieć zniżek, by na tym nie stracić (pomijając to, że zawsze tracimy 100%, bo kupujemy to nie dla siebie).
Mam na to inne wytłumaczenie, ale niech będzie. Wiem, że to jest twoja opinia i ją szanuje. Lepiej się oczywiście dogadać z solenizantem, co pragnie otrzymać na prezent. Najgorsze jest kupowanie prezentu jako niespodzianki.
Na przykład w mojej rodzinie te bony są wręcz znienawidzone i nikt nie ma pretensji, że daje się gotówkę. Niestety nie mam nic do dodania w dyskusji, bo moim zdaniem odpowiedzi na kwestie poruszone przez Ciebie są zawarte w tym artykule. Wystarczy poszukać. :)