Hej!
Jak wiadomo, kosmetyki które można kupić w drogeriach zawierają często substancje drażniące i niebezpieczne dla zdrowia. Z tego właśnie powodu przychodzę do Was z instrukcją zrobienia własnego, naturalnego kremu. Nie dość, że Wasza skóra zyska na używaniu takiego specyfiku to i pozwoli Wam to oszczędzić kilka złotówek. Krem, który zrobiłam na potrzeby tego postu kosztował 9zł za słoik, natomiast za komercyjny krem zapłacimy średnio 25-30zł (opakowanie 30-50ml). Dodatkowo jest to świetna zabawa, a zarazem (dla niektórych) nauka czegoś nowego :) Proces wyrobu tego kosmetyku jest banalnie prosty, więc naprawdę zachęcam do spróbowania jego wykonania! :)
Potrzebne składniki:
- 15g wosku pszczelego (0,8zł)
- 40ml hydrolatu lub naparu z ziół (3,2zł)
- 50g oleju kokosowego (3zł)
- 10g oleju awokado (2zł)
- 1/2 łyżeczki gliceryny (0,2zł)
- Olejki eteryczne
Sprzęt
- Blender
- Szklana misa
- Garnek z wodą (do kąpieli wodnej)
Szklane słoiczki (wcześniej je myjemy i parzymy we wrzątku)
Wykonanie:
Krok 1 "Faza wodna"
Pierwszym krokiem jest połączenie gliceryny z wodą z hydrolatem (jeżeli nie posiadasz hydrolatu możesz zrobić napar 40ml np. z nagietka)
Krok 2 "Faza olejowa"
Umieszczamy wosk pszczeli w szklanym naczyniu i rozpuszczamy go w kąpieli wodnej (tz. wkładamy szklane naczynie do garnka z wodą, które znajduje się na palniku) Gdy wosk będzie płynny to dolewamy do niego olej kokosowy i olej z awokado.
Krok 3
Schładzamy mieszaninę olejów z woskiem, tak by osiągnęły temperaturę taką samą, jak temperatura wody z gliceryną (podobna temperatura jest bardzo ważna, w innym przypadku krem będzie się rozwarstwiać). By przyśpieszyć ten proces warto jest włożyć szklane naczynie z mieszaniną do chłodnej wody.
Krok 4
Wlewamy wodę z gliceryną małymi partiami do fazy olejowej i zaczynamy blendować mieszaninę na najwyższych obrotach. Kolejne partie fazy wodnej dolewamy, wtedy gdy ta poprzednia wniknęła do fazy olejowej.
Krok 5
W momencie, gdy krem zacznie się robić puszysty to należy dodać dodatkowe składniki. W moim przypadku są to tylko olejki aromatyczne (kilka kropel), ale możecie śmiało kombinować z czymś innym (np. kwasami, witaminami, mleczkiem pszczelim). Ostatni raz blendujemy, by dodatki zmieszały się z kremem.
Krok 6
Krem przekładamy do sterylnych słoiczków i przechowujemy w chłodnym, zaciemnionym miejscu. Termin ważności to około 2 tygodnie przy prawidłowym przechowywaniu.
Ten skarb został odkryty dzięki OCD Team! Odpisz na ten komentarz jeśli zezwalasz na podzielenie się nim z innymi! Akceptując to masz szanse na otrzymanie dodatkowej nagrody i jedno z twoich zdjęć z artykułu może zostać wykorzystane w naszej kompilacji postów! Możesz śledzić @ocd - i dowiedzieć się więcej na temat projektu i zobaczyć inne skarby! Dążymy do przejrzystości.
Lukmarcus rozpieszczacie mnie haha :) Zezwalam i dziękuję! :)
Hej, można się Ómówić na kawę? :)
Nie, zajęta ; )
nie ma takiego wagonu co nie da się odczepić
że też ludzie maja na to czas, gratulacje heh fajny kremik. Smarowałbym
można godzinę pracować na krem albo w godzinę go zrobić, mnie dziwi że ludzie mają czas na pracę :D
To nie jest jakieś czasochłonne, nad tym kremem spędziłam 5 minut ;)
to sprytna jesteś
Świetna sprawa i wcale nie tak czasochłonna jak się może wydawać. Od lat kręcę różne "mazidła", można bez problemu kupić wszystkie potrzebne składniki... przynajmniej wiadomo, co się wciera w skórę :)
nie wiem czemu ale mam ochote to zjesc...
O tym samym myślałam... wygląda na całkiem niezłą masę do przełożenia biszkoptu :D
Dziekuje bardzo za instrukcje. Przekażę żonie ten przepis. Pozdrawiam
Fajnie to wygląda. Mimo, że sporo rzeczy robię sama chyba wolę iść i kupić krem.