ide se dziś do kiosku po męskie i zapalare a tu patrze peja przede mną w kolejce no to ja go pytam 'peja kurwo czemu kupujesz długopisy w kiosku' on na mnie patrzy takim przestraszonym wzrokiem 'spoko ziomeczku tylko żelpena kupowałem mature mam' no to ja go z kopa w dupe na szczęście jak przyjebał w krate kiosku cały garnitur zakrwawiony ja mu mówie żeby poczekał to przynajmniej na karetke zadzwonie on 'nie nie nic sie nie stało ziomeczku ja sie zawijam' na to kioskarka drze morde że reszty nie wzioł ale peja jak puścił w długą to tyle go widzieli. teraz mam wezwanie do sądu jako świadek w sprawie nieodebrania reszty przez słynnego rapera Ryszarda 'Peja' Rynkowskiego, tyle przegrać